Paryski szyk...

Jest już lepiej...przeziębienie poszło sobie.

Bardzo Wam dziękuje za komentarze pod ostatnim postem,

z Wami człowiek czuje się zdrowszy:)

Dziękuję Kochani:)

Dziś inspiracje paryskie - Paryż jako ślubny motyw przewodni.
Z czym może się kojarzyć Paryż? 
to wydaje się być oczywiste...wieża Eiffla, szampan, dobre wino, artyści, MODA...

Miałam okazję TAM być...powiem Wam, że wracając czuje się niedosyt, wrażenie, że jeszcze tyle rzeczy się nie dotknęło, nie powąchało, nie poczuło...
Atmosfera pięknych uliczek, kafejek, porannej prasówki przy kawie, świeże bagietki, croissanty ... mmmm, to coś co mogłabym powtórzyć, przeżyć jeszcze raz...wrócić tam.
Ach...rozmarzyłam się;)

Jeśli chcielibyście odtworzyć tą atmosferę na Waszym ślubie, to ujmijcie ją w dodatkach, podziękowaniach dla gości, menu, winietkach, zaproszeniach, kształcie tortu, kryształowych girlandach
np. TU

A "sekrecie":) powiem Wam, 

że w przygotowaniu są postery z akcentem francuskim, które na pewno niedługo Wam pokażę:)

a to dla Was,

m i ł e g o  w i e c z o r k u...

Sponsorem dzisiejszego odcinka jest cyferka 13 i cyferka 7...;)

HEJ, HEJ,

niestety pobiera mnie przeziębienie, 

podziałka na termometrze powędrowała na razie do 37

i oby się tam zatrzymała.

ASPIRYNA poszła w ruch...

Lubię ładną pogodę jesienią ale niech się ona zdecyduje,

a nie jednego dnia ziąb jak jasny gwint,  który zmusza mnie do wyjmowania z szafy 

jesiennych płaszczyków czy kurtek...a drugiego, tak jak wczoraj i dziś proszę bardzo - piękna pogoda, że zgrzać się można...ehhh!

ale mam dla WAS dzisiaj coś,

na przekór przesądom...

odczarujmy je!:)

Cyferka 13,

która może stać się naszym szczęśliwym numerkiem:)

oraz cyferka 7, która z założenia 

szczęśliwą liczbą jest...:)

Obydwa postery w wymiarach 30 x 40 cm

w czarnych ramkach

dostępne TUTAJ

zainteresowanych proszę o mail na: wedd.fairy@gmail.com

a w przygotowaniu 5 - teczka:)

Ś C I S K A M  I  Z D R Ó W K A  Ż Y C Z Ę 

WSZYSTKIM, KTÓRYCH JUŻ WZIĘŁO ALBO PRÓBUJE POBRAĆ PRZEZIĘBIENIE...

Trendy w makijażu na jesień 2012

Mówiłam, czy nie mówiłam...

chyba nie do końca...

ale UWIELBIAM też

ciekawe makijaże

często podpatruję innych, sama tworzę koncepcje, no i maluję...

maluję m.in. panny młode i kobiety wybierające się na ważne imprezy...

Jakimi zasadami kieruję się ja...?

Albo usta albo oczy... mocniejsze...

za wyjątkiem smokey eyes w odcieniach szarości i czerni, wtedy mocne usta nie przeszkadzają wg mnie...ale też ostrożnie...

Zbyt ciemne usta mogą postarzyć osobę w wieku nienastoletnim,

natomiast "mocne" oko prawie zawsze się obroni...w starszym wieku matowe...

Oto kilka propozycji na JESIEŃ 2012 r, które zwróciły moją uwagę...

CHANEL

YSL

BURBERRY

MARNI

BOBBIBROWN

Osobiście używam m.in. cieni BOBBIBROWN, 

które uwielbiam, i które są tak wydajne, że to aż zaskakujące ;)

Moją zmorą jest to, że nigdy nie biorę aparatu, gdy wykonuję makijaż,

w końcu nie jestem tam po to by robić zdjęcia, prawda?? ;) 

ale czasem uda się zrobić trafić przy okazji na sesję zdjęciową w domu panny młodej,

dzięki czemu mam i zdjęcia:)

więc, możecie dziś trochę podejrzeć jak pracuję:)

M I  Ł E G O  D N I A  K O C H A N I!

Dalka, i co może taśma dekoracyjna:)

Witam niedzielnie:)))


Do kuchennego zespołu dołączyła Dalka od Al
mała, bo mała, ale jest:))) 
i dzielnie sobie teraz stoi na chlebaku:)

Teraz przyszła kolej na chlebak, 

który otrzymał nowe "ubranko" z taśmy dekoracyjnej:)

w następnej kolejce po mojej półce, która jak pamiętacie przedstawia się następująco, pisałam o niej tu

(zostały mi jeszcze 2 kwiatowe taśmy i 2 w kropeczki:fioletowa i pomarańczowa, 

jakby ktoś był zainteresowany;)

Chlebak ma już swój czas i dopóki nie zagości u mnie nowy, ten będzie mógł jeszcze "pożyć" w nowej odsłonie...:)

Hmmm, teraz myślę o koniku, czy go z jednej strony na czarno nie malnąć;)))
jak myslicie, czy to dobry pomysł?

a było tak...

M I Ł E J  N I E D Z I E L I :)

Czy krzesełku może być zimno...?;)

WITAM KOCHANI,

dziś nie będzie o Dalce ani o taśmie...

Złapała mnie potężna migrena...oj nie pamiętam kiedy ostatnio tak mnie bolała głowa

:((((

W związku z tym dziś króciutko, ale mam nadzieję inspirująco...

Coś co ostatnio mnie urzekło to...skarpeteczki na krzesło...

źródło:pinterest.com

Mam nadzieję, że będzie to inspiracją choć dla niektórych z Was na długie jesienne wieczory...:)

Ja na szydełku ani na drutach ani w ząb, chociaż...może i potrafię ale to jednak nie moja bajka...

Za to poszukuję kogoś, kto zrobiłby dla mnie 2 takie małe skarpeteczki...:)

Najlepiej w paski..:) Nie, to nie dla krzesełka akurat ale dla innych przedmiotów w moim domu, które niezbyt pięknie wygląda, a takie skarpeteczki myślę, że nadałyby im charakteru... Są dwie opcje mogę zamówić albo wymienić się z kimś na coś innego..;))

Gdyby ktoś chciał to piszcie: wedd.fairy@gmail.com

a ja dalej idę zmagać się z migreną...

pa...

COFFEE TIME...

Oto moja dzisiejsza, wypita już dawno kawa...:)

a Wy jaką dziś piliście... latte, a może espresso?

a może po prostu herbatę i tyle..?

Moja była zwykła, taka zwykła sobie kawa z mlekiem;)

COFFEE TIME...

A już niedługo...

moich zmagań z taśmą dekoracyjną ciąg dalszy...i mój mały Dala;)

M I Ł E G O  D N I A ;)

Aha i przypominam o candy

ZAPRASZAM

TU